niedziela, 17 sierpnia 2014

Od Samanthy CD. Darlene

Był letni poranek. Ptaki świerkały, psy szczekały, a ja się opalałam. Miałam nadzieję, że chociaż w tym roku mi się uda. Po 5 minutach zrezygnowałam i pobiegłam do domu. Założyłam t-hirt i krótkie spodenki na strój kąpielowy i zaczęłam grać na mojej gitarze. Od pewnego czasu, gdy gram na niej utwór Rammstein'a, widzę moją zmarłą babcię oraz cień wilka. Zawsze mnie prowadzą w super miejsca. Tym razem, również zaczęli mi pokazywać drogę. Gdy bylismy na leśnej dróżce, czułam, jak pode mną się trzęsie ziemia. Cień wilczycy zaczął biec, a moja babcia powiedziała tylko: 
-Uważaj na siebie skarbie - nie wiedziałam, co to ma oznaczać, ale pobiegłam za cieniem. Ziemia coraz bardziej się trzęsła. Miałam wielką ochotę się odwrócić, i sprawdzić co to. Lecz słyszałam w głowie głos:
- Nie odwracaj się. Później się dowiesz- Jednak pokusa była zbyt silna. Odwróciłam się i zobaczyłam gigantyczego człowieka-byka. Nigdy nie była zbyt dobra z histori, ale widzialam, że to stworzenie jest z mitologii. Mój strach mnie sparaliżował. Stanęłam jak dęba i nie wiedziałam co zrobić. Znów słyszałam głos:
- Chodź! Biegnijmy dalej! Tu jeszcze nie jest bezpiecznie! - te słowa do mnie przemówiły. Ten człowiek-byk był ode mnie kilka metrów, kiedy ponownie zaczęłam biec. Za małym wzniesieniem widziałam bramę, na której widniał napis ,,Obóz Herosów". Nie wiem jak to przeczytałam, przecież to nie było po angielsku! Ale to mnie teraz mało obchodziło. Wykorzystując resztkę sił rozbiegłam się i wybiłam. Gdy przelatywałam przez bramę, poczułam mrowienie. Poczułam się bezpieczna. Przede mną pojawił się przepiękny obrazek. Około 50 nastolatków jadło śniadanie. Szybko zaczęłam biec za cieniem. Nie zauważyłam, kiedy potrąciłam dziewczynę, która miała mniej więcej 16 lat: 
- Patrz jak łazisz sieroto! - krzyknęła do mnie. Widać, że miała wprawę i widać było, że jest typem wojowniczki.
- Przepraszam. Nie widziałam Cię. Szukam kogoś, kto mi pomoże. Gonił mnie wielki człowieko-byko-coś! O co w tym chodzi?!
-...

<Darlene?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz